KALIGRAFIA - BUDZIK DLA MÓZGU
Homo tabletis - czyli nowy gatunek człowieka, który od urodzenia korzysta z urządzeń elektronicznych, ma coraz większe trudności z przyswajaniem wiedzy. Dzieci nie potrafią się skoncentrować, wykazują specyficzne trudności w nauce, mają słabą pamięć i bardzo ograniczony zasób słownictwa. Pedagodzy wymyślają coraz nowsze metody, stosują eksperymentalne formy pracy, dostosowują materiał do poziomu uczniów, jednak problem wcale nie wydaje się mniejszy.
Wyszliśmy z założenia, że przeniesienie edukacji w przestrzeń wirtualną ułatwi wszystkim życie. Nie potrafisz czytelnie pisać ręcznie i robisz błędy? Żaden problem – pisz na komputerze. Słabo czytasz – słuchaj audiobooki. Nie potrafisz samodzielnie sformułować myśli, poprzesuwaj na ekranie podane słowa. W świecie, gdzie nawet potwierdzenie tożsamości jest już wirtualne, taka droga wydaje się słuszna. Czy aby na pewno?
W wielu miejscach na świecie lekcje odręcznego pisania zastępuje się kursem szybkiego, bezwzrokowego pisania na klawiaturze. Nic dziwnego. Na co dzień właśnie ta metoda pisania jest najpotrzebniejsza, Otaczają nas teksty drukowane, korzystamy z urządzeń elektronicznych, które posługują się drukiem. Nie powinien zatem dziwić przypadek świadka z amerykańskiego procesu George'a Zimmermana , który na prośbę sądu, by coś odczytał, stwierdził: „Nie rozumiem pisma odręcznego".
Tymczasem badania wskazują, że to właśnie pismo odręczne i nauka kaligrafii jest fundamentem niezbędnych nam w życiu umiejętności, takich jak myślenie abstrakcyjne, symboliczne, ale także przyczynowo-skutkowe i sekwencyjne. Aby napisać literę, angażujemy i koordynujemy ze sobą rękę i oko. W tym samym czasie musimy zapanować nad narzędziem pisarskim, tzn. właściwie je chwycić, ustawić, zadziałać odpowiednią siłą i właściwie napiąć mięśnie. W naszym mózgu neurony rozgrzewają się do czerwoności i uruchomione zostają ośrodki odpowiedzialne za analizę języka, mowę, percepcję wzrokową, myślenie abstrakcyjne, zdolności motoryczne, koordynację czy orientację przestrzenną. Dodatkowo, pisząc ręcznie, koncentrujemy uwagę na jednej czynności, na dokładnym odwzorowaniu litery. Kiedy ćwiczymy pismo, nasz mózg jest cały czas aktywny.
Przewagę pisma odręcznego nad pisaniem na klawiaturze potwierdzają badania francuskich naukowców, którzy zbadali za pomocą rezonansu magnetycznego mózgi osób piszących tymi dwoma sposobami. Okazało się, że mózgi ludzi używających komputera są o wiele mniej aktywne. Badacze nie zarejestrowali aktywności w wielu miejscach, które pobudzone zostały w czasie pisania odręcznego, m.in. w tzw. obszarze Broki. Oznacza to, że pisanie odręczne ma wpływ także na ośrodek odpowiedzialny za funkcję mowy (m.in. za łączenie głosek w wyrazy i zdania oraz za płynne formułowanie wypowiedzi) i pobudza go, mimo iż człowiek w trakcie pisania nic nie mówi.
Korzyści przynosi już samo odwzorowywanie liter. Wpływ mechanizmu rysowania alfabetu na aktywność mózgu potwierdzili naukowcy z Uniwersytetu w Indianie. Przebadali oni metodą EEG dwa zespoły dzieci, które nie potrafiły jeszcze czytać. Jedna grupa była uczona liter poprzez samodzielne rysowanie znaków, druga poprzez obserwację materiału. Badacze stwierdzili, że u dzieci, które odwzorowywały mechanicznie litery, aktywne były obszary mózgu odpowiedzialne za umiejętność czytania. W grupie równoległej takiej aktywności nie stwierdzono. Łatwo zatem można wyciągnąć wniosek, że odręczne pisanie przygotowuje grunt pod naukę czytania, stymulując mózg do aktywności w tym zakresie.
Kaligrafia stanowi także ważny czynnik rozwijający wyobraźnię. Osoby piszące odręcznie charakteryzuje większa kreatywność. Przykładem na to są badania prof. Virginii Berninger z Uniwersytetu w Waszyngtonie, która przeanalizowała prace pisemne dwóch grup uczniów – piszących odręcznie i na komputerze. Opowiadania dzieci piszących tradycyjną metodą były ciekawsze, bardziej pomysłowe i dużo barwniej napisane. Charakteryzowało je bogate słownictwo i lepsze wyczucie formy. Zawierały także więcej odniesień do wiedzy zewnętrznej.
Pisanie angażuje wiele zmysłów i koordynuje je, co pozytywnie wpływa na rozwój sensomotoryczny człowieka. Ćwiczenia kaligraficzne nie tylko zmniejszają trudności nauce, ale także obniżają prawdopodobieństwo, że dziecko ryzyka dysleksji stanie się uczniem dyslektycznym. Doskonalenie umiejętności przetwarzania informacji wzrokowych, słuchowych i motorycznych wpływa na zautomatyzowanie funkcji centralnych, a zatem niweluje trudności ze słyszeniem słowa, zobaczeniem go w wyobraźni czy poprawnym zapisem. Jak wskazują badania, ludzie z dysleksją, którzy ćwiczą ręczne pisanie (np. uczą się kaligrafii), mają mniejsze trudności w nauce, niż ich rówieśnicy, którzy korzystają przy pisaniu z urządzeń elektronicznych. Jak widać, pozwalanie dyslektykom na korzystanie z urządzeń elektronicznych podczas pisania prac i robienia notatek, wcale nie jest dla nich dobre.
Wykorzystywanie wielu zmysłów i ich współdziałanie sprawia, że ślad pamięciowy w naszym mózgu staje się trwalszy. W praktyce oznacza to, że pisanie odręczne ma wpływ na szybsze i bardziej analityczne zapamiętywanie informacji. Potwierdza to eksperyment, w którym poproszono dorosłych o nauczenie się w sześć tygodni nieistniejącego alfabetu. Część grupy badawczej uczyła się poprzez odręczne zapisywanie znaków, część wykorzystywała do nauki komputer. Okazało się, że grupa, która pisała alfabet odręcznie nauczyła się go dużo dokładniej.
Podobne wyniki otrzymali naukowcy badający skuteczność wykonywania notatek przez studentów (Pam Mueller z Uniwersytetu w Princeton oraz Daniel Oppenheimer z Uniwersytetu Kalifornijskiego). Dowiedli oni, że chociaż notatki pisane na komputerze są dużo dokładniejsze, to ich autorzy niewiele z nich pamiętają, tak jakby wykonywali czynność bezmyślnego kopiowania. Zupełnie inaczej przedstawiała się kwestia notatek osób piszących ręcznie. Ich notatki nie były tak szczegółowe, za to zawierały najistotniejsze elementy wykładu. Studenci piszący ręcznie dużo więcej też zapamiętali i nie mieli problemu z odtworzeniem ciągów przyczynowo-skutkowych.
Jak widać ręczne pisanie to nie tylko nieco archaiczny sposób komunikacji. To przede wszystkim niezastąpione ćwiczenie dla naszego mózgu - usprawnia funkcje poznawcze, wspomaga pamięć, a także rozwija wyobraźnię, pobudza kreatywność i wzbogaca mowę. Kaligrafia uczy również koncentracji i dyscypliny. Co ciekawe, osoby ćwiczące pismo odręczne, dużo szybciej uczą się bezwzrokowego pisania na klawiaturze oraz lepiej wykorzystują możliwości urządzeń elektronicznych. Warto zatem, zanim sięgniemy po tablet, nauczyć się obsługiwać najlepsze narzędzie, jakie mamy w zasięgu ręki – nasz mózg.
MR